Blisko miliard stron internetowych na świecie stanowi o potencjale sieci. Przepisów na zbudowanie serwisu internetowego jest wiele. Podobnie jak gotowych platform i technologii internetowych. Ale to nie one powinny być celem i kryterium tworzenia witryn. W centrum zainteresowania zawsze stawiać powinniśmy użytkownika – odbiorcę serwisu WWW.
Użytkownik jako punkt wyjścia
Rozpoczynając projektowanie lub modernizację serwisu internetowego należy rozpocząć od ustalenia kluczowej odpowiedzi – dla kogo projektujemy witrynę internetową?
Jedną z najlepszych praktyk jest stworzenie modelu tzw. persony. To personifikacja danego segmentu odbiorców, którego wizualizujemy poprzez cechy demograficzne, geograficzne, psychograficzne i sieciograficzne.
Dzięki temu jesteśmy w stanie wyobrazić sobie użytkownika na WWW, jego potrzeby, oczekiwania czy motywacje. Rekomendowaną praktyką – stosowaną powszechnie w projektach e-commerce – jest pisanie scenariuszy aktywności do person.
Nawet próba odpowiedzi na kilka podstawowych pytań zdecydowanie ułatwi nam ustalenie celu i zakresu informacyjnego serwisu WWW.
1. W jaki sposób wchodzę na Twój serwis internetowy? 2. Jakich informacji potrzebuję? 3. Które strony serwisu są z mojego punktu kluczowe? 4. Jakie czynności najczęściej realizuję w ramach Twojej witryny? 5. W jaki sposób mogę się z Tobą skontaktować? 6. Jak mogę samodzielnie sprawdzić informacje o finansach osobistych jak i ofercie/promocjach? 7. Czy prezentowane informacje są wyczerpujące? 8. Czy mogę samodzielnie dokonać symulacji/obliczeń? 9. W jaki sposób mogę zażyczyć sobie kontaktu z doradcą bankowym? 10. Czy i w jaki sposób mogę być informowany o ofercie bankowej (newsletter, SMS, e-mail, itp.)?
Jak stworzyć personę i przygotować scenariusz?
Persona to ousobienie przedstawiciela serwisu. Tak jak w życiu – nie powinniśmy przesadzać. Wystarczy opracowanie 3-4 person reprezentujących naszą grupę docelową. Kluczowe jest by uwzględnić istotne aspekty naszego potencjalnego użytkownika WWW.
Persona – co warto uwzględnić?
• Dane demograficzne: płeć, wiek, miejsce zamieszkania, wykształcenie itp.;
• Zwyczaje zakupowe: dotychczas kupowana kategoria produktu, marki, czas, miejsca zakupów;
• Zestaw potrzeb: czym kieruje się konsument przy wyborze danej marki, powód zakupu, potrzeby jakie mają zostać zaspokojone poprzez kupno danego produktu.oraz elementy „sieciograficzne”
• Staż w Internecie – od kiedy użytkownik korzysta z Internetu?
• Miejsce – skąd użytkownik nawiązuje połączenie z siecią?
• Pora – czy użytkownik korzysta z Internetu rano, po południu czy wieczorem?
• Szybkość łącza – czy użytkownik posiada stałe łącze czy modem?
• Typ urządzenia– czy jest to PC czy tablet/smartfon?
• Przeglądarka – z jakiej i w jakiej wersji przeglądarki korzysta użytkownik?
• Monitor – jakiej wielkości i rozdzielczości jest ekran?
• Ogólne zachowanie internetowe – co użytkownik robi w internecie? Jakie witryny odwiedza? Czy dokonuje zakupów on-line?
Efekt „wow” w projektach WWW
Klasycznym problemem przy projektowaniu serwisów internetowych jest stworzenie czegoś oryginalnego, innego, innowacyjnego… A to wcale nie gwarantuje sukcesu. Dlatego w swojej praktyce doradczej stosuję podział na 5 kategorii serwisów WWW:
- „totalny innowator” – rewolucyjny serwis WWW kreujący nowe trendy online, który najczęściej zaskakuje odbiorców oryginalnością i niestandardowymi elementami.
- „lider opinii” – to witryna internetowa, która adaptuje pojawiające się trendy przy jednoczesnym zachowaniu dobrych praktyk. Nie sprawia problemów odbiorcom w poruszaniu się i odnajdywaniu informacji, a jednocześnie nawiązuje do dobrych wzorców internetowych.
- „wczesny naśladowca” – projekt internetowy, który powstał na bazie benchmarkingu – wdraża najlepsze rozwiązania dostosowane do specyfiki branży czy kategorii.
- „późny naśladowca” – witryna, która nadrabia zaległości wobec liderów krok po kroku adaptując sprawdzone rozwiązania w ramach swojego projektu online.
- „guzdrała” – witryna, która straciła poczucie czasu, trendów i smaku… Zwykle negatywnie zaskakuje formą, sposobem formatowania treści czy sposobem prezentacji jakością treści.
Rekomendowaną z punktu widzenia banku drogą jest model „wczesny naśladowca” lub „lider opinii”. Takie podejście pozwala eliminować zaniechania technologiczne i trzymać „rękę na pulsie” nowych rozwiązań.
To że lubimy obrazki, zdjęcia i gotowe kolorowe formy nie zmienia faktu, iż rozpoczęcie prac od przygotowania projektu graficznego nie jest dobrym pomysłem. Dlaczego? Za bardzo przywiązujemy uwagę do zdjęć i obrazków. Nasz wzrok przyciąga czerwony kolor przycisku z dużym oprocentowaniem. Omijamy zwarte bloki tekstu i… no właśnie. To droga donikąd. Od dobrych kilku lat, tak agencje interaktywne jak i firmy porzuciły opracowanie koncepcji serwisu w oparciu o gotowe projekty graficzne. Dziś tworzymy makiety (czasem zwane z języka angielskiego wireframes czy mock-ups), czyli szkielet serwisu, który zawiera kluczowe jego elementy – menu, bloki i boksy informacyjne, elementy i mechanizmy interaktywne. A to wszystko w postaci zarysu serwisu pozbawionego grafik, kolorów i innych ozdobników. Takie podejście pozwala skoncentrować się na kluczowych elementach witryny, a nie obrazkach. Makietowanie nie jest trudne, a obniża koszty i skraca czas opracowania serwisu. Najczęściej projektujemy stronę główną i kilka kluczowych podstron. Ważne jest jednak by ocenić ich jakość. Dobrym sposobem może być tzw. test bagażnikowy S. Krugga. Na czym polega? Otóż ocenie podlega podstrona w ramach serwisu poprzez znalezienie odpowiedzi na następujące pytania: Zacznijmy od kluczowej informacji. Według guru użyteczności, amerykańskiego badacza Jakoba Nielsena, 79% użytkowników skanuje (nie czyta!) treści na WWW. Niektórzy porównują czytanie stron internetowych do oglądania reklam telewizyjnych. Zatrzymujemy swój wzrok na milisekundy. Nie ma się co dziwić, skoro średni czas wizyty na stronie waha się od 15 do 30 sekund. Poza tym monitory utrudniają czytanie i rozumienie tekstu, a przy tym zabierają o 25% więcej czasu na przetworzenie informacji niż wersja drukowana . Generalnie powinny przyświecać nam 2 zasady przy redagowaniu informacji na WWW: Jednym z niedocenianych elementów serwisów internetowych jest nawigacja, czyli sposoby dotarcia użytkownika do treści zamieszczonych w serwisie. Nie ma nic gorszego niż atrakcyjny komunikat czy ciekawy artykuł, którego nie mogą odnaleźć odbiorcy. Jak zatem sobie radzić z nawigowaniem po serwisie? Oto 7 praktycznych sposobów – przepisów na nawigację w witrynie: 1.Struktura serwisu (Site Structure Navigation) – kluczowy element nawigacyjny, na który składa się menu główne serwisu. To ono prezentuje strukturę serwisu i umożliwia poruszanie się po niej 2.Funkcje nawigacyjne (Function Navigation) – to dodatkowe strony funkcyjne, narzędziowe, pomocnicze, zwykle prezentowane na górze (header) lub dole (footer). Przykłady funkcji nawigacyjnych to: mapa serwisu, zastrzeżenia prawne, polityka prywatności 3.Bezpośrednia nawigacja (Direct Navigation) – typ nawigacji pozwalający na bezpośrednie przejście do wybranych stron. Zwykle prezentowana w górnej części strony w postaci banera reklamowego czy linków/ikon skrótów 4.Nawigacja referencyjna (Reference Navigation) – rodzaj nawigacji prowadzący użytkowników do odpowiednich treści i/lub stron powiązanych z aktualnie prezentowaną użytkownikowi zawartością. Najczęściej w formie linku tekstowego. Dobrym przykładem nawigacji referencyjnej jest opcja „zobacz także” 5.Nawigacja dynamiczna (Dynamic Navigation) – rodzaj nawigacji dynamicznie generującej rezultaty wyszukiwania. Przykładem jest wyszukiwarka i wyniki wyszukiwania 6.Ścieżka interaktywna (Breadcrumb Navigation) – prezentacja aktualnej lokalizacji pozwalającej na cofnięcie się z poziomu ścieżki interaktywnej. Przykład to powszechnie stosowane przez serwisy elementy pod menu głównym lokalizujące odbiorcę np. Jesteś tutaj: Strona główna > O firmie > Historia 7.Nawigacja krokowa (Step Navigation) – pokazuje kolejność (sekwencję logiczną) stron z możliwością przejścia do poprzedniej, następnej, itp. Przykład: <Poprzednia 1|2|3|4|5 Następna> Content Management to już standard I jednocześnie fundament serwisów WWW. Pojawiają się jednak często dylematy związane z wyborem optymalnego rozwiązania. Sprawdźmy zatem, jakie istnieją możliwości: Projektując lub modernizując serwis pomyśl przede wszystkim o odbiorcy. To dla niego, a nie dla siebie czy współpracowników, tworzysz witrynę. Staraj się ustalić kim jest i jakie są jego potrzeby. Nie oceniaj serwisu po grafice. Zacznij od makiety, która pozwoli Ci się skoncentrować na istotnych elementach projektów. Dopiero ona powinna zamienić się w atrakcyjny projekt graficzny. Wreszcie pamiętaj o treściach – to one są „solą” serwisu. Od tego co przedstawisz, w jaki sposób i jak uatrakcyjnisz przekaz zależy sukces witryny. Nie zapominaj o technologii, dzięki której łatwiej będziesz mógł zarządzać serwisem. Na koniec dekalog, czyli 10 rzeczy, o których musisz pamiętać przy projektowaniu nowego serwisu WWW: I wreszcie szukaj inspiracji. A te możesz odnaleźć choćby tutaj:
Makieta versus projekt graficzny – czyli jak zacząć?
Jak pisać, by użytkownicy chcieli nas czytać?
Czy istnieją zatem ogólne zasady przygotowania treści? Owszem. Przede wszystkim powinniśmy być wierni tzw. odwróconej piramidzie. Czyli najpierw prezentować konkluzje i podsumowania, potem argumenty, a eliminować wstępy i wprowadzenia.
zwykle skomplikowanych problemów (np. zaawansowane usługi finansowe, oferta dla biznesu)
Jak projektować, by użytkownicy się nie pogubili?
Słów parę o technologii CMS
Podsumowanie
Po jedenaste, zamiast podsumowania
Zobacz także