Opaska FlipBand to nic więcej niż kawałek gumy, który ma przypominać o wykonaniu konkretnej czynności. Nie ma w niej czujników, podzespołów ani ekranów dotykowych. Skąd więc sukces?
Rynek jest obecnie zalany różnego rodzaju opaskami naszpikowanymi ekranami, czujnikami mierzącymi stan zdrowia użytkownika lub jego nastrój.
Duża część tych urządzeń ułatwia życie, ale jednocześnie przyzwyczaja ludzi do tego, że nie muszą za siebie myśleć. Przecież zrobi to za nich maszyna.
Kickstarter kuźnią pomysłów
Ostatnimi czasy na znanym i popularnym portalu Kickstarter pojawił się ciekawy projekt o nazwie FlipBand. Jego twórca Victor Mathieux twierdzi, że postanowił porzucić technologię na rzecz prostoty i funkcjonalności.
FlipBand jest bowiem opaską, która nie składa się z niczego więcej niż dwukolorowej gumy. Opaska ma za zadanie pomoc swoim użytkownikom w osiąganiu celów.
Ma być swoistego rodzaju motywatorem. Jeżeli użytkownik postanowi, że w ciągu dnia poświęci 20 minut na czytani to, gdy uda mu się to zrealizować przewraca opaskę na swojej ręce na drugą stronę.
W ten sposób „odznacza” wykonanie zadania.
Duże zainteresowanie
Kampania projektu FLipBand ruszyła za pośrednictwem portalu Kickstarter 6 stycznia i od samego początku spotkała się z dużym zainteresowaniem.
Twórca opaski otrzymał wiele zamówień, które teraz stara się zrealizować.
Ta ciekawa inicjatywa pokazuje, że w dzisiejszym świecie możliwe jest wynalezienie czegoś bez konieczności sięgania po zaawansowane technologie. Wystarczy tylko wpaść dobry i nieskomplikowany pomysł.
Na podstawie www.deptofmotivation.com
Zobacz także
» IDEA » Powrót do korzeni