Technologia zabezpieczeń otwiera się na przekaz komercyjny. Obszar dotąd zarezerwowany dla rozpikslowanych, wykrzywionych i mało czytelnych słów bez znaczenia zwany captcha, ma szansę stać się jedną z efektywniejszych form reklamy online…
Kupując bilet online czy choćby pozostawiając komentarz na stronie internetowej jesteśmy proszeni o wcześniejszą rejestrację. Finalizując ten proces najczęściej należy odczytać i wpisać kod liter i cyfr. Kod ten nazywa się captcha – uwielbiany przez informatyków i znienawidzony przez marketerów. Ze względu na swój charakter wymaga on skupienia niepodzielnej uwagi użytkownika sieci, by mógł przystąpić do następnego etapu swojej działalności online.
Pytanie, co by się stało, gdyby zamiast wpisywać coś zupełnie oderwanego od kontekstu, wpisać na przykład slogan Nike „Just do it”? W tym momencie wkracza Solve Media – firma, która od blisko roku doskonali technologię zabezpieczeń i usiłuje połączyć ją z interesem reklamodawców. Skoro reklama jest zwyczajowo czymś niepożądanym, nachalnym, omijanym, firma znalazła sposób na dotarcie do użytkowników. W miejscu, w którym rzeczywiście się znajdują i na dodatek nie mogą go po prostu opuścić chcąc zrealizować postawiony sobie cel.
Można się zastanawiać, jaka jest efektywność systemu ochronnego skoro do procesu kodowania są wykorzystywane powszechnie znane slogany czy fakty o firmach. Te nowe reklamy, nazwane „type-ins” na pierwszy rzut oka wydają się takie same. W rzeczywistości nie ma dwóch identycznych, ponieważ różnią się od siebie choćby kilkoma pikselami.
Jednym z największych klientów Solve Media jest Toyota, która stworzyła reklamę type-in przedstawiająca matkę trzymającą na rękach dziecko, po prawej stronie znajduje się hasło: “Star Safety System”. Na przycisku znajduje się prośba do użytkownika o wpisanie tych właśnie trzech słów.
Skoro użytkownik jest zmuszony do wpisania tych a nie innych słów, jest bardziej skłonny do zapamiętania ich, co potwierdzają badania nad procesem zapamiętywania. Proces kodowania sloganu reklamowego czy kluczowych wartości firmy jest tym samym bardziej efektywny, niż w przypadku jedynie reklamy wizualnej.
Toyota wydaje się być zadowolona z efektów. Z pewnością znajdą się kolejni naśladowcy japońskiego potentata samochodowego. Kim Kyaw, senior media strategist w Toyota, twierdzi, że model type-in jest znacznie wydajniejszy. Zamiast płacić zwyczajowe CPM, płaci za każdorazowe wpisanie hasła “Star Safety System”, co oznacza, że nie tylko płaci za ekspozycję reklamy, ale również za zaangażowanie użytkownika.
Dla wydawców jest to zupełnie nowe, wręcz niespodziewane źródło dochodów, które nie wymaga dostarczania żadnego contentu. Genialny pomysł, niemal gotowy do wdrożenia na rynku polskim. Czekamy na pierwszych innowatorów…
Na podstawie: AdAgeZobacz także
» IDEA » Reklama i Captcha