Urban Death Project to pomysł na nowy rodzaj pogrzebów i uhonorowanie cyklu życia poprzez „zwrócenie” naturze ciał zmarłych zamieniając je w kompost.
Eko pochówki nie są niczym nowym. Zasadniczo nie różnią się wiele od tradycyjnych pogrzebów. Niezbędna jest tylko specjalna i dosyć kosztowna urna, która pozwala uniknąć marnowania naturalnych zasobów, obecnych w ludzkim ciele. Właściciele firm pogrzebowych takich jak Hippensteel Funeral Service i Krematorium w Indianie oferują Eko pogrzeby już od 2012 roku. Dzięki technologii RFID dają również możliwość rodzinom zmarłych odnaleźć nieoznakowany grób ich bliskich.
Coraz mniej miejsca
Miejskie cmentarze stają się coraz większe i cały czas się rozrastają. Nekropolie są kłopotliwe, ponieważ do ich stworzenia potrzebny jest beton, drewno, stal i wiele innych surowców, które w obecnych czasach nie powinny być marnotrawione. Mało ko zdaje sobie sprawę, że nawet w procesie kremacji wytwarzane są szkodliwe gazy, które przenikają do atmosfery. Urban Death Project to przedsięwzięcie pozwalające pochować zmarłego w przyjazny dla środowiska sposób i wykorzystać dobra, które znajdują się w jego ciele.
Prawie jak tradycyjny pogrzeb
Przed ceremonią ciało zmarłego umieszczane jest w lodówce. Pogrzeb musi odbyć się maksymalnie w 10 dni po śmierci, ponieważ ciało nie jest poddawane balsamowaniu. W ten sposób chemikalia nie wnikają do gleby, w której złożony zostanie zmarły. W dniu pogrzebu rodzina może zobaczyć ciało owinięte w naturalne płótno. Potem nieboszczyk zostaje umieszczony w specjalnej kompostowni, w której przez kilka tygodni jego ciało będzie się rozkładać i zamieniać w życiodajny nawóz. Rodzina może zabrać powstały kompost do domu lub przekazać go lokalnej społeczności, która wykorzysta go, jako nawóz dla roślin. Dzięki temu zachowany zostaje niekończący się krąg życia.
Urban Death Project w dalszym ciągu jest postrzegany, jako kontrowersyjny sposób na pochówek zmarłego, ale jego twórcy nie ukrywają tego, że chcą wypełnić niszę i dać możliwość wyboru. Są, bowiem na świecie ludzie, którym zależy na tym, aby z tego, co po nich zostanie mogło powstać nowe życie.
Na podstawie: www.urbandeathproject.org
Zobacz także
» Konsument » Nieboszczyk jako kompost?
« Wirtualny pieszczoch, karmiony spacerami Witryna turystyczna, która pomaga zaplanować podróż z lotniska do hotelu »