Singapurski portal Digify wziął przykład z twórców filmu Mission Impossible i zaproponował swoim użytkownikom usługę automatycznego usuwania po określonym czasie udostępnionych prze użytkoników dokumentów.
Rewolucja w chmurach
Popularne ostatnio chmury są bardzo często elementem oferty firm, które oddają swoim klientom przestrzeń do przechowywania dokumentów. Niestety, wadą tego rozwiązania jest ryzyko kradzieży udostępnionych plików. Można tego dokonać tak długo jak długo znajdują się one w chmurze. Z pomocą przyszedł serwis Digify, którego twórcy proponują usługę polegającą na automatycznym usunięciu wybranych plików po upływie określonego czasu.
Pełna kontrola
W filmach akcji zazwyczaj ważne dokumenty lub kasety są niszczone przy pomocy ognia. Digify poszedł krok dalej i postanowił dostosować akt samo destrukcji do epoki cyfrowej. Założeniem jest to, aby każdy użytkownik miał pełną kontrolę nad tym, w jaki sposób jego udostępniony plik jest wykorzystywany. Dzięki funkcji autodestrukcji użytkownik może zdecydować, po jakim czasie jego dokumenty znikną z chmury i nie będą już dla nikogo dostępne. Dodatkowym zabezpieczeniem jest blokada kopiowania, ściągania lub edytowania pliku. Nie ma również możliwości wykonania zrzutu ekranu.
Użytkownik w każdej chwili może dowiedzieć się, kto i ile czasu przeglądał udostępnione przez niego pliki. Ważnym udogodnieniem jest to, że usługa współpracuje również z popularnym serwisem Dropbox.
Digify garściami korzysta z dorobku popularnych już aplikacji takich jak Snapchat. Chodzi o dzielenie się plikami za pomocą chmury i jednoczesne umożliwienie właścicielowi dokumentów pełną kontrolę nad ich losem. Usługa dostępna jest w środowisku Widnows, Mac oraz mobilnie do ściągnięcia przez Google Play i Appstore.
Na podstawie: www.digify.com
Zobacz także
» IDEA » Usunięcie plików nastąpi za 5, 4,...
« Innowacyjna naklejka uchroni samochód przed odholowaniem Wizualna wyszukiwarka zepsutych części »